Księżyc
się stresuje patrząc w nasze okna,
widzi
choćby nie chciał - radość, żal, nostalgię.
Nieraz
patrząc głębiej coś wyczyta w oczach,
jest
rozczarowany, gdy walka jest z czasem.
Kryje
swoje lico nie wiedząc co czynić,
chciałby
bardzo wiele, a może tak mało.
Nieraz
zawstydzony robić chce uniki
i
chowa za chmurką podglądając
ciało.
Więc
szeptaj, nam szeptaj same czułe słowa,
a
jeśli nie możesz napisz długie listy.
Łatwiej
jest przy tobie bujać na obłokach,
i
łatwiej po ziemi wędrować w czas przyszły.
Chciałbyś
nam wyszeptać – pomyśl o mnie teraz,
jestem
sam jak zawsze, a pragnę odmiany.
Chciałbyś
się przytulić, zajrzeć do sumienia
i
zagościć dłużej w progach naszej chaty.
Jak
figowy listek zakryć pragniesz smutek,
zadbać
też o przyszłość i nasze istnienie.
Rozkwitając
nocą wnikasz w ludzkie dusze
i
zasypiasz rankiem z wielkim utęsknieniem.
Więc
szeptaj, nam szeptaj…
15.03.2014 Maria Sikorska
/muzyka - Henryk Pawełek/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz