wtorek, 30 kwietnia 2024

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej,
jest cicho-ciemno, myślę ospale,
nogi zgłupiałe leżą jak kłoda,
a tak im śpieszno zbiec już po schodach.

W ustach zasycha niejeden piorun,
który pokazał już swoje monstrum,
mówi, że leżeć jest mi wskazane,
by berło słońca dostać na stałe.

Jutro na pewno ruszę przed siebie,
zobaczę niebo, poczuję ziemię
przyjmę z humorem rozdarte ciało
i nadal życia będzie mi mało.

Wiosna inaczej kształtuje myśli
i niejednego sobą zachwyci,
bo kiedy minie już okres bieli
nic się wielkiego w świecie nie zmieni.

Nadal żyć będą ludzkie marzenia,
snuć będą wichry swoje wspomnienia,
na pajęczynie zawiśnie mucha
i wiele istot wyzionie ducha.

A ja jak drzewo dorodnych wiśni
otworzę wrota dojrzałych myśli,
wiem, że istnieję, bo istnieć pragnę,
póki z obłoków swoich nie spadnę.
23.04.2024

niedziela, 14 kwietnia 2024

Kartki z kalendarza

 I znowu dziecko powitać chce świat,
i znowu dziecka słyszymy gdzieś płacz,
i znowu dziecko dotykać chce gwiazd,
a wiatr włóczęga odmierzać chce czas. 

Od pierwszej chwili dobiega nas wieść,
że coś od życia należy się wnieść,
tysiące reguł, historii i dat
jest nam wciskane, więc strach ich się bać.

Już powiedzieli co dobre, co złe
i wytyczyli nam drogę po cel,
wiedzą jak istnieć pośród wielu kart,
nie mówią jednak gdzie prawda, gdzie fałsz.

Ciągle pod górę, a potem gdzieś w dół,
serce się łamie na ćwierć albo pół,
mówią, że wiemy kim należy być,
lecz wciąż nie wiemy jak tu dalej żyć.

Dorosłe życie bywa w szarej mgle
i nie pozwala stanąć, jak się chce,
mądrości świata wchodzą nam do łba,
jątrzą i burzą, gdy się tylko da.

Odwieczny problem jaki wybrać film,
by życie niosło tylko dobre dni,
bez łzy rozkoszy można iść na stos,
i taki bywa nasz człowieczy los.
15.04.2024


Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...