wtorek, 24 kwietnia 2018

Niewiadoma





Gdzieś tam za bramą, bramą nieznaną
jest stara przyjaźń i pierwsza miłość,
nic się wielkiego niby nie stało,
a jednak myślę jakby to było...

Nie mam już trampek i nie mam dresów,
mówią mi nawet – tak nie wypada,
a w notatniku ślady adresów
powoli nikną bez zbędnych zmagań.

Jesteśmy tacy - jacy jesteśmy,
lecz może kiedyś inni będziemy,
nieraz ktoś mówi – musisz coś zmienić,
lecz życie umie nas onieśmielić.

Nie będzie tamtych spotkań pod chmurką,
było, minęło – tak niesie echo,
mam jednak swoje, własne podwórko
i nadal mogę podziwiać piękno.

Wiem, że się zmienia niekiedy człowiek,
sięgać chce szczytów pomimo wiatru,
kusi go obraz zbudzonych dążeń,
czeka na sygnał – stań znów do startu.

Jesteśmy tacy - jacy jesteśmy,
lecz może kiedyś inni będziemy,
jeśli się pragnie można coś zmienić,
lecz jaki finał – dzisiaj nie wiemy.
15.03.2014



Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...