Tak łatwo mówić – powstań
człowieku,
gdy się samemu łapie błękitów,
tak łatwo ruszyć drogą na przekór,
gdy złość nawciska do serca kitu.
gdy się samemu łapie błękitów,
tak łatwo ruszyć drogą na przekór,
gdy złość nawciska do serca kitu.
Tak trudno odejść trzaskając drzwiami,
choć piorunami wita cię ranek,
tak trudno podnieść, obmyć i zbudzić
zranioną dumę, piękną jak diament.
Nie chcę być dzwonem w samo południe,
milczę nad grobem wielu dokonań,
a jeśli wichry nadejdą zgubne
będę się uczyć życia od nowa.
Chcę, by nadzieja się spowiadała,
nawet gdy boli jej każde słowo,
powstanie z martwych miłość i wiara,
i znowu będzie tu kolorowo.
W jaskiniach naszych, własnych umysłów
jest wiele prawdy skrytej przed światem,
trzeba nam tylko wejrzeć po cichu -
kto jest nam wrogiem, a kto jest bratem.
13.05.2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz