czwartek, 1 lutego 2018

Aby do jutra


Wierszokleci to ludzie prości,
jest im trudno stąpać po ziemi,
więc czasami pełni ufności
poszukują swych własnych cieni.
Przytulając się do poduszki
myśli krążą w nich jak szalone,
pokazywać chcą nowe dróżki,
które przebyć trzeba we dwoje.
Los już dawno wykpił potrzebę
i zwątpienie w sercu im sieje,
lecz napisać dziś nowe wiersze
wierszokleta umie najlepiej.
Nie wymaga chyba zbyt wiele
- kilku myśli, kartki i pióra,
nie chce przecież dusić się w ciele,
które przetrwać pragnie do jutra.
Więc uchylmy im swoje niebo
i nie karćmy za bzdurę i nonsens,
wiatroczułe serce już pękło,
rozsypało we mnie i w tobie.
27.01.2018 Mariola Sikorska

Pantoflarz


Bujamy czasem w nieswoim niebie
szukając czegoś, nie wiedzieć czego,
często widzimy samego siebie
wśród fanów bluesa gitarowego.
Ktoś nam powiada, chyba przez grzeczność:
- właśnie ostatni obłok sprzedano,
na twojej ziemi jest jeszcze piękno
i nie grzybieje tak całe ciało.
Nie mówmy zatem dziś o tęsknotach,
cichych romansach, zwadach i psotach,
to tylko słowa, słowa i słowa
których za wiele, gdy noc tak płocha.
Nikt z nas nie zmieni skóry człowieka,
który w obłokach zgubił już trampki,
samotne palce piszą poemat
i zapełniają kolejne karty.
Więc jeśli sześcian tęskni za gwarem
żyj dalej życiem, jakie ci dano -
być może kiedyś przy fortepianie
wypijesz wino ze swoją damą.
Nie mówmy o tym, co było wczoraj,
gdy się nam niebo kładzie w pościeli,
każdy po trosze błądzi i szlocha,
a tyś pozostał w pantoflach cieni.
25.01.2018
Mariola Sikorska

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...