czwartek, 1 lutego 2018

Aby do jutra


Wierszokleci to ludzie prości,
jest im trudno stąpać po ziemi,
więc czasami pełni ufności
poszukują swych własnych cieni.
Przytulając się do poduszki
myśli krążą w nich jak szalone,
pokazywać chcą nowe dróżki,
które przebyć trzeba we dwoje.
Los już dawno wykpił potrzebę
i zwątpienie w sercu im sieje,
lecz napisać dziś nowe wiersze
wierszokleta umie najlepiej.
Nie wymaga chyba zbyt wiele
- kilku myśli, kartki i pióra,
nie chce przecież dusić się w ciele,
które przetrwać pragnie do jutra.
Więc uchylmy im swoje niebo
i nie karćmy za bzdurę i nonsens,
wiatroczułe serce już pękło,
rozsypało we mnie i w tobie.
27.01.2018 Mariola Sikorska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...