wtorek, 23 października 2018

Chorzów 2018

Wieczorne gdybanie

Na Górnym Śląsku, nad rzeką Rawą
jest miasto Chorzów, tak mi mawiano.
Po mapie jeżdżę dziś jak szalona,
szukam połączeń, zmęczona konam.

To dość daleko z centralnej Polski,
lecz swoją podróż pragnę wnet odbyć.
Pewnie zobaczę na własne oczy
to, co się śniło przez wiele nocy.

Wiem o kopalniach i wiem o hutach,
o skamielinach, węglu i kruszcach,
lecz jak żyje miasto, czym mnie zachwyci
powiem gdy przejdę się po ulicy.

Może powstaną kolejne wiersze,
może poeci otworzą serce,
może rozdzwonią się nam kościoły
i miastem przejdą same anioły?

Za dużo gdybań na jeden wieczór,
pora poszukać dzisiaj adresu,
zjawię się w mieście gdy kur zapieje,
i przyjdzie wiosna w duszy i ciele.
10.09.2018


...............

Chorzów 2018

O Chorzowie wiatr szeleści
i zachwala to i owo,
z chęcią niesie dobre wieści
i zakręci z nieznajomą.

Czasem szepnie o górnikach
i kopalniach bez przyszłości,
trudnych rozmów nie unika,
choć się pewnie wielce złości.

Mam za sobą krótki wypad
na plenery literackie,
każda chwila była miła
i spełniła wiele marzeń.

Czy podoba mi się miasto?
Czy podoba się kraina?
Trudna sprawa – powiem jasno,
płuca nieźle zadymiłam.

Śląsk wyczują nasze zmysły
po zapachu, jaki niesie,
lecz być może, w czasie przyszłym
dym nie będzie już przekleństwem.

Na ulicach – tak jak wszędzie,
można szukać pełni wrażeń,
jest inaczej, ale pięknie,
nawet gdy nam słońce gaśnie.

Może kiedyś tam powrócę,
może kiedyś coś zanucę,
teraz mówię – Do widzenia,
niech się kręci nadal Ziemia.
23.10.2018

poniedziałek, 22 października 2018

To nasze życie

Produkcja
Studio Nagrań Dźwiękowych - Krzysztof Procek

Muzyka i wykonanie - Krzysztof Procek
tekst - Maria Sikorska
tekst pochodzi z tomiku "Trzy kolory"
To nie od ciebie dostałem w naturze
poranną rosę, sen wiatru i deszcz,
to nie przez ciebie mam w sercu burzę,
łapią mnie dreszcze i odczuwam lęk.

To nie od ciebie wyzwanie od losu,
czarne lakierki, koszula i frak,
nie dałaś także mówiąc po prostu
kilku sześcianów, garażu i aut.

To nasze życie, po prostu życie
teraz wirujmy i tańczmy jak nikt,
niech pozostaną w nas takie chwile,
rozkołysane jak wiosenny liść.

Będziemy jeszcze przeliczać godziny
przy wspólnym stole, modlitwie i grze,
może inaczej czas wypełnimy,
wszystko dookoła zapachnie nam bzem.

Bo czas już nastał na wspólne spacery,
spełnianie marzeń, podróże bez słów
i pozostało tylko się bawić,
upajać sobą, znając głębię dusz.
8.06.2013

Bo ty jesteś aniołem

nagrano w:
Studio Nagrań i Wydawnictwo TVS

muzyka - Mariola Gutowska i Dariusz Masłowski
tekst - Maria Sikorska

wtorek, 16 października 2018

Niewysłany list

Rozdarte drzewa idą znowu spać,

a wiatr im listy pisze.

Nie chcę ich drażnić, bo co mi to da,

lepiej, gdy dziś pomilczę.


Opada troska na jesienny szal

i świat powoli gaśnie.

Czemuż, a czemuż jesteś gdzieś tam,

w innym miejscu i czasie?


Chcę się obudzić pośród wielu barw

i zasnąć razem z tobą,

bo jutro, w środę albo kiedyś tam

staniemy się historią.


A dziś jak zwykle siadł na oknie ptak,

wystukał mi melodię.

Wiem, że kolejny to od ciebie znak;

istniejesz w mojej głowie.


Nasz świat rozkwita jak za dawnych lat,

choć drzewa zasypiają.

Nie tracę z oczu rdzawo-żółtych barw,

bo czasu jest tak mało...

16.10.2018



poniedziałek, 15 października 2018

Bo ty jesteś jak marzenie


Muzyka, aranżacja, wykonanie - Krzysztof Procek
tekst - Maria Sikorska

Studio Nagrań Dźwiękowych
Krzysztof Procek
42-261 Rudnik Mały
ul. Śląska 18
tel. (+48) 517 357 716

czwartek, 11 października 2018

Pokaż mi




Nie ma w życiu wielu szans
na naprawę starych dat,
nie ma w życiu pustych kart
gdy jesteśmy – ty i ja.

Mówisz – kochasz tak jak nikt,
mówisz – pragniesz lepszych dni
mówisz, mówisz, a ja wiem -
to przez ciebie jest mi źle.

Pokaż mi czym żyją dni,
dni banalne - tak jak dziś,
pokaż mi jak pachną sny,
niech poczuję, że to ty.

W domu szaro, buro, mdło
i do złości tylko krok,
nie ma ciebie kiedy śpię,
a ja przecież boję się.

Znów za oknem płacze kot,
a jest zimno, idzie mrok...
nie otworzę jemu drzwi,
bo za drzwiami ludzie źli.

Pokaż mi...
11.10.2018


środa, 3 października 2018

To najwyższy czas




I znowu słyszę
złoto twoich ust,
i znowu ciebie widzę...
Nie, nie, to nie możesz być ty!

Zamienię cię w ciszę moich ust,
zamienię cię w dzikość słodkich słów,
zamienię cię w człowieka z tamtych lat,
by razem być i razem trwać.

Nawet nie wiem która karta
z kalendarza jest wydarta...
Zagubiłam się
pośród sterty zwykłych spraw
i spadam, spadam w swoich snach.

Nie, nie, to nie może być tak!
Więc chodź, podejdź, i przytul...
Ten świat bez ciebie dawno temu zgasł
i nie ma racji bytu.

Niech znowu niebem
spłynie wiele gwiazd,
i będzie znowu pięknie...
Tak, tak, to jest najwyższy czas!

Zamienię cię w ciszę moich ust,
zamienię cię w dzikość słodkich słów,
zamienię cię w człowieka z tamtych lat,
by razem być i razem trwać.
3.10.2018


Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...