Kiedyś było chyba prościej
iść przez życie mimo wad.
Miało się już krzyż na drogę
i na siebie jakiś plan.
iść przez życie mimo wad.
Miało się już krzyż na drogę
i na siebie jakiś plan.
Patrzę nieraz jak wariatka
na talony z tamtych lat,
była to nie lada gratka,
bo wszystkiego było brak.
na talony z tamtych lat,
była to nie lada gratka,
bo wszystkiego było brak.
Lat minionych nie zapomnę
i nie wyrwie mi ich nikt!
Mam w bagażu wiele wspomnień
jeszcze się z nich ognik tli.
i nie wyrwie mi ich nikt!
Mam w bagażu wiele wspomnień
jeszcze się z nich ognik tli.
Zapach chleba, mleka, sera
nie ulotnił się ot tak...
Były zdrowsze bez wątpienia;
miały swój prawdziwy smak.
nie ulotnił się ot tak...
Były zdrowsze bez wątpienia;
miały swój prawdziwy smak.
Gdy na obiad była zupa
a nie steki, zrazy, schab
nikt nie zrzędził i nie fukał,
nie wymagał ponad stan.
a nie steki, zrazy, schab
nikt nie zrzędził i nie fukał,
nie wymagał ponad stan.
W dni świąteczne były święta
i świąteczny był to czas,
pomarańcze były w sklepach,
a to już jak jedna z gwiazd.
i świąteczny był to czas,
pomarańcze były w sklepach,
a to już jak jedna z gwiazd.
Zabaw było co niemiara,
wspólnych biesiad, imprez, uczt,
a gwarantem była mama,
dowódczyni naszych dusz.
wspólnych biesiad, imprez, uczt,
a gwarantem była mama,
dowódczyni naszych dusz.
Takie czasy się pamięta
swoją młodość, miłość, czar
chciałoby się lotem ptaka
wrócić znów do tamtych lat.
27.07.2020
swoją młodość, miłość, czar
chciałoby się lotem ptaka
wrócić znów do tamtych lat.
27.07.2020