Każdy po
trosze błądzi i szlocha,
szukając
spełnień i tu i tam,
lecz każda
chwila jest taka płocha,
że trudno
poczuć jej świeży smak.
Więc po ca złoto, po co klejnoty,
gdy świat na w głowie staje jak
ty,
można dorobić się wnet głupoty
od parcia naprzód przez blady świt.
Zobacz jak błękit szaleje nocą,
zapalił lampy, by każdy z nas
poddał się uczcie rozpustnym
mocom,
zamiast uganiać za stertą spraw.
Za długo tkwimy w swym labiryncie,
przegapiliśmy kwiecień i maj,
nic nie zaszkodzi wyjść na ulicę,
spojrzeć na ludzi i na nasz kraj.
Czuję, że zamieć zmyli nam lato,
gorzko zapłacze pszeniczny łan,
więc co powiesz, co powiesz na to;
- kto nas podniesie, gdy przyjdzie
czas?
28.02.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz