czwartek, 1 marca 2018

Jak za dawnych, dobrych lat


Kiedy zima zejdzie z drogi

rozanieli się nam świat,

sypnie słońcem prosto w oczy

i zostawi trwały ślad.


Wiatr figlarny zdejmie płaszcze,

rękawiczki rzuci w kąt,

pod sukienką zagra cza-czę

i przetańczy całą noc.


Tak mi wiosną zapachniało,

że odczuwam słodki dreszcz,

już niebawem, gdzieś za ścianą

znikną ślady dawnych spięć...


Tam, na ławce w centrum parku

jest miejscówka, którą znasz;

- przyjdzie dziadzio w czarnym fraku,

a tuż za nim sznury pań...


A pan z pieskiem, o poranku

sprawdzi śmiało każdy krzew,

nie przestraszy się kochanków;

małej brzozy, grabu, wierzb.


Niech więc idzie do nas wiosna

i figlarny wieje wiatr,

chcemy się na nowo poznać,

chcemy mieć po naście lat...

19.02.2018




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...