Nim w drzwi zapukasz uciekną
motyle,
bądź przy mnie blisko, nie tylko
przez chwilę...
Któregoś ranka zaproszę do stołu,
gdy będziesz w domu.
Nie rozmawiajmy o naszych
marzeniach,
do nich wrócimy, lecz jeszcze nie
teraz.
Nie mówmy także o siłach
ciążenia;
- to trudny temat.
Możemy ruszyć przez góry, doliny
nie trzeba mapy ani wielu znaków.
Wystarczy tylko szklaneczka martini
na całym
szlaku.
A jeśli nadto
gdzieś się zapędzimy -
w jednym
momencie odnajdziemy siebie.
Pozwólmy
zatem na przelot motyli
i pobyt w
niebie.
Któregoś
ranka odejdę na palcach,
nie rób mi
kawy, i nie przynoś ciasta.
To będzie
znakiem, że nie chcę już wracać
do tego
świata.
Nie zawsze
łóżko krzyczy w środku nocy,
czasami
słychać jest dusze rozpustne,
Ja jeszcze
pragnę przejść z nimi przez mosty
nim czas mi
umknie.
26.02.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz