środa, 11 listopada 2020

Tęskno mi...

 

Tęskno mi...

Tęskno mi Panie

za krajem, który pamiętam.


Nic nie jest tak samo.

Nic!


Dziś jak sam widzisz

brat niszczy brata,

ojciec – syna,

córka nie wie jak rozmawiać z matką,

synowa z teściową,

podwładny z przełożonym.


Pod sztucznie stworzoną pandemią

zakneblowali nam usta,

wsadzili do klatek

i rzewnie się śmieją.


Zabrali nam wszystko,

rozebrali do naga

i niszczą od środka.

Chcą zabić prawdę,

wyskrobać mózgi,

pogasić światła,

abyśmy nic nie widzieli,

abyśmy nic nie czuli...


Nie ma wolności,

nie ma równości,

nie ma braterstwa!


Media kłamią;

- karmią nas obłudą i fałszem

narzuconym z góry.

Tak Panie, kłamią...

Pozwalają na powolne umieranie,

na śmierć człowieka!

Ty o tym wiesz, i nie grzmisz?


Tęskno mi Panie,

tęskno...

11.11.2020 Sikorska Maria


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...