Gdzie te stroje bardzo skąpe,
gdzie rozmowy naszych ciał,
gdzie się podział tamten chłopiec
i dziewczyna z tamtych lat?...
...
Dziś zabieram ciebie w podróż,
spakowany plecak mam.
Wszystkie sprawy na bok odłóż,
przyjdzie na nie jeszcze czas.
Odstawiłeś na tor boczny
swój wyśniony, mały świat.
Z przemęczenia w mrokach nocy
spadających szukasz gwiazd.
Ref. Przyjdź i przytul, ogrzej ciało,
bo mi ciebie wciąż za mało.
Zajrzyj w głębie moich oczu,
a poczujesz to co ja.
Dziś codzienność ci ukradnę
by usłyszeć znowu śmiech.
Pobiegniemy tam, gdzie dawniej
pachniał swojski, wiejski chleb.
Nagie drzewa się ukłonią,
opowiedzą co i jak,
odrodzimy się na nowo,
chociaż nam przybyło lat.
Ref. Przyjdź i przytul, ogrzej ciało,
bo nam tego wciąż za mało.
Nie musimy iść na całość,
nie musimy drążyć skał.
8.11.2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz