niedziela, 8 listopada 2020

Spadające gwiazdy

 



Gdzie te stroje bardzo skąpe,

gdzie rozmowy naszych ciał,

gdzie się podział tamten chłopiec

i dziewczyna z tamtych lat?...

...

Dziś zabieram ciebie w podróż,

spakowany plecak mam.

Wszystkie sprawy na bok odłóż,

przyjdzie na nie jeszcze czas.

Odstawiłeś na tor boczny

swój wyśniony, mały świat.

Z przemęczenia w mrokach nocy

spadających szukasz gwiazd.


Ref. Przyjdź i przytul, ogrzej ciało,

bo mi ciebie wciąż za mało.

Zajrzyj w głębie moich oczu,

a poczujesz to co ja.


Dziś codzienność ci ukradnę

by usłyszeć znowu śmiech.

Pobiegniemy tam, gdzie dawniej

pachniał swojski, wiejski chleb.

Nagie drzewa się ukłonią,

opowiedzą co i jak,

odrodzimy się na nowo,

chociaż nam przybyło lat.


Ref. Przyjdź i przytul, ogrzej ciało,

bo nam tego wciąż za mało.

Nie musimy iść na całość,

nie musimy drążyć skał.

8.11.2020

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...