Gdy
na głowie spraw zbyt wiele
i
już nie wiesz jak masz żyć,
szukasz
czegoś, - czego nie wiesz,
w
głębi duszy bywasz zły.
Sennych
nocy masz niewiele,
chciałbyś
zdobyć jedną z gwiazd,
w
kąt odchodzą przyjaciele,
więc
zaśpiewam tobie tak:
Mów
mi zaraz, choćby szeptem
czemu
widzę bladą twarz,
czy
ci trochę teraz lepiej,8
czy
znalazłeś to, coś chciał?
Ty
powiadasz – daj mi spokój,
mam
za dużo nagłych spraw,
i
jak zwykle z drzazgą w oku
idziesz
dalej wózek pchać.
Ja
oglądam polne kwiatki,
czuję
jak wiruje wiatr,
czasem
klepię dyrdymały
i
wsłuchuję w mowę ciał.
Więc
co powiesz dzisiaj szefie,
czemu
z ciebie taki drań
podziel
się błękitnym niebem,
a
nie będziesz więcej sam...
1.05.2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz