środa, 6 grudnia 2023

Nasz dom

Nie pamiętam już tak wielu zdarzeń,
nie pamiętam już tak wielu dni,
nikną bez śladu znajome twarze,
przestaje serce dla wielu bić.

Nie wiem czy byłeś, czy mi się marzysz,
kim tak naprawdę jesteś, by być;
może zaczynam właśnie rozdziały,
o których nie wie dziś prawie nikt?

I już nieważne co było wczoraj,
czy jesteś jawą, czy może snem...
przytul, przygarnij gdy ciebie wołam,
i co możliwe na lepsze zmień.

Bo kiedy będę w twoich ramionach
wszystkie kłopoty odejdą precz,
nie dajmy duszy bardziej zwariować,
niech obcy będzie piekielny deszcz.

A jeśli kiedyś pogubię ścieżki
do życia w innym wymiarze chwil -
powiesz jak minąć krainę cieni,
by z oceanu boskiego pić.
8.05.2016 Sikorska Maria

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...