piątek, 28 lutego 2020

Jestem malarzem, jestem pisarzem...




Jestem malarzem, jakim być mogę,
jestem pisarzem, to każdy wie...,
więc jeśli nieraz skakać chcę w ogień,
widać tak trzeba, widać tak chcę.

Wiedz, że istnieję po to by istnieć,
by móc powiedzieć – jestem i trwam,
że chcę do końca wypełnić misję,
jaką przyznano każdemu z nas...

Jestem malarzem, jestem pisarzem,
nawet aktorem takim jak ty.
Dane mi tyle, ile potrafię,
aby przez życie swobodnie iść.

A jeśli nieraz znikam za szybą,
albo zamykam za szybko drzwi,
zostaję krzykiem, zostaję ciszą
i zrywam szaty z przeżytych dni.

Przestanę nękać przedziwne światy,
przestanę patrzeć, jak patrzę dziś,
nakarmię duszę drobiną prawdy;
- prawdy o sobie utkanej z dni...

Jestem malarzem, jestem pisarzem...
28.02.2020


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...