poniedziałek, 24 lutego 2020

Kochaj mnie, kochaj...




Stanął przed lustrem twój cały świat,
dojrzały łany pszeniczne,
a w łanach chabry, fiołki i mak
tworzą obrazy prześliczne.

Na skrzydłach wiatru goni je czas,
zwiastując chwile przemiłe...
To wszystko teraz dla ty i ja,
choć życie takie zawiłe.

Kochaj mnie kochaj, tak jak i ja
kocham te łany pszeniczne,
zostanę różą tylko mi daj
wody źródlanej nim wyschnę...

Chcę się obudzić choć jeden raz
w twoich bezkresach na wczoraj,
zobaczyć przestrzeń nieznanych prawd,
w których jest siła ogromna.

Pomachaj ręką i daj mi znak,
że jesteś pośród tych łanów,
że chcesz otworzyć swój cały świat,
i wskazać drogę do raju.
24.02.2020




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...