piątek, 24 stycznia 2020

Marsz ostatni




Wiersze, wiersze, wiersze
płytkie w treści i te głębsze...
Kto je czytał albo czyta?
Komu płynie z nich muzyka?

Kto napisał dzieło życia
i do wnętrza mas przenika?
Kto dotyka słowem ciała -
tak, że zadrży ziemia cała?

Kto nie bojąc się publiki
zbiera laury bez krytyki?
Kto przechadza się po szczytach
w białym fraku i trzewikach?

Marsz ostatni, marsz w zadumie
gram dziś wierszom tak jak umiem…
Może kiedyś z szat odarte
będą w świecie więcej warte.

Jeśli kiedyś spadną z deszczem
niech przyniosą tobie szczęście
i otworzą gwiezdne wrota,
gdy zapragniesz iść po strofach.
17.06.2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...