Wszystko mija, jak mijało
bezpowrotnie,
a jak minie czas kolejny nikt nie
powie.
Wczoraj wczasy, rarytasy i Hawaje,
teraz praca, szary dzionek i
wnerwianie.
Krew się burzy będąc w centrum
wielkiej ściemy,
nic to, że już lat przybyło i coś
wiemy...
Nie kupimy dziś miłości za groszaki,
chociaż mówią, że za wszystko
trzeba płacić.
Któż z nas zdąży swoje życie
pocerować,
chociaż igłę i kordonek ma w
zasobach?
Świat się śmieje, świat cudaczy za
plecami,
chce pozmieniać wszystkie szyki między
nami.
A ja jestem darem losu w twoim niebie,
nieraz stękam, nieraz płaczę i się
śmieję.
Wiatr na barkach lubi hulać i
przygniatać,
lecz nie ugnie tak do końca tego
świata.
21.08.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz