poniedziałek, 24 września 2018

Szpila




Spotkałam człowieka takiego jak ty,
myślałam, że życie jest przy nim jak pryszcz...
Potrafił tak wiele i wiele mógł dać,
że tylko zazdrościć postawy jak ta....

Uśmiechy, zaloty i pęk białych róż
wprawiały nas w zachwyt, że brak było słów.
Z dreszczykiem na ustach mówiło się – ech!
Odmówić takiemu to wielki jest grzech...

Ref. A potem szpila, szpila, szpila...
nie mówmy zatem, że jest okey.
Nie trzeba włóczyć się po kinach,
aby zobaczyć jak to jest.

Niestety gdy tylko opada się z chmur
codzienna gonitwa obudzi ze snu.
Ulotnią się słowa mięciutkie jak puch,
a róża zawołała, by zetrzeć z niej kurz.

Nie każdy ma chęci gotować i prać,
odwróci się pupą i tyle go masz...
Uwaga na słowa, gdy ciężkie jak stal,
a jeśli już padły - za błędy swe płać!

Ref. Bo tylko szpila, szpila, szpila...
nie mówmy zatem, że jest okey.
Za dużo krzyku w niemych kinach,
za dużo wrzawy naszych serc.
23.09.2018


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...