Tyś
jest mi miastem mało poznanym,
wiem
tylko tyle, ile mi dano
o
tobie wiatry ciepło śpiewają,
lecz
tego wiatru jest mi za mało.
Nie
czekam dłużej, idę w nieznane,
poznaję
ścieżki, których tak wiele,
być
może serce bardzo rozchwiane
odnajdzie
spokój i ukojenie.
Oczy
widziały już krzyż Chrystusa
-
najwyższy pomnik władcy wszechświata...
skruszałam
w środku, rozpadłam w jutra,
czując,
że jestem naprawdę mała.
Ławka
Niemena każdego wzrusza
(chciałabym,
chciała, oj chciała więcej),
wiem
już dlaczego obok Ratusza
dusza
mi śpiewa piękną piosenkę.
Chcę
jeszcze poczuć oddech tej ziemi
i
zapamiętać wszystko, co trzeba...
może
po latach w barwach jesieni
powrócę
po swój kawałek nieba.
Spojrzę
raz jeszcze na dom kultury,
na
kawiarenki, muzea, kina
a
tam, gdzie zamek i stare mury
zaproszę
duchy na lampkę wina.
I
zapamiętam Ziemię Lubuską,
miasto
Świebodzin i okolice;
nie
będzie przecież wiało mi pustką,
skoro
zapełniam puste stronice.
Mam
nadal w sercu wolne pokoje
dla
wierszy moich, twoich i naszych,
niech
się poezja zatoczy kołem
nad
miastem, które tak wiele znaczy.
18.04.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz