poniedziałek, 18 czerwca 2018

Świebodzin



Tyś jest mi miastem mało poznanym,
wiem tylko tyle, ile mi dano
o tobie wiatry ciepło śpiewają,
lecz tego wiatru jest mi za mało.

Nie czekam dłużej, idę w nieznane,
poznaję ścieżki, których tak wiele,
być może serce bardzo rozchwiane
odnajdzie spokój i ukojenie.

Oczy widziały już krzyż Chrystusa
- najwyższy pomnik władcy wszechświata...
skruszałam w środku, rozpadłam w jutra,
czując, że jestem naprawdę mała.

Ławka Niemena każdego wzrusza
(chciałabym, chciała, oj chciała więcej),
wiem już dlaczego obok Ratusza
dusza mi śpiewa piękną piosenkę.

Chcę jeszcze poczuć oddech tej ziemi
i zapamiętać wszystko, co trzeba...
może po latach w barwach jesieni
powrócę po swój kawałek nieba.

Spojrzę raz jeszcze na dom kultury,
na kawiarenki, muzea, kina
a tam, gdzie zamek i stare mury
zaproszę duchy na lampkę wina.

I zapamiętam Ziemię Lubuską,
miasto Świebodzin i okolice;
nie będzie przecież wiało mi pustką,
skoro zapełniam puste stronice.

Mam nadal w sercu wolne pokoje
dla wierszy moich, twoich i naszych,
niech się poezja zatoczy kołem
nad miastem, które tak wiele znaczy.
18.04.2018






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...