piątek, 22 czerwca 2018

Sięgając lazurów

Pojedziemy mój Kocurku tam gdzie chcesz,
niech to będą dzikie plaże, no bo wiesz:
znowu w kieszeń nałapiemy ciepły wiatr
i będziemy innym okiem patrzeć w dal...

Jeśli nawet nas nie będzie na to stać;
autostopem lub rowerem ruszyć można w świat!
Nie zatrzymuj w swoim sercu takich chwil,
przecież chcemy jak należy dalej żyć!

Trzeba siebie naładować, aby chcieć
iść po drogach i rozstajach nawet wstecz.
Nic nie będzie dla nas trudne ani złe,
jesień życia jest przed nami, więc się śpiesz!

Chociaż czasem zniknie z oczu bliski cel
- mamy Gdynię, mamy Sopot, nawet Hel...
Zabierzemy do plecaków co się da,
by na luzie i w spokoju sięgać gwiazd.

Nie zbłądzimy mój Kocurku, chyba nie..
jeśli nawet, cóż wydarzyć może się?
Nic nie szkodzi, że ta chwila krótko trwa
- mamy siebie w swoim niebie z tamtych lat.
22.06.2018







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...