sobota, 17 lutego 2024

Dwunaste piętro

Na zamglonym niebie płonie wiele gwiazd,
myślą o tym chlebie, który został w nas.
Jak donoszą ptaki zgubny wieje wiatr,
przybiera na sile i popada w szał.

Póki serca biją trzeba spojrzeć w dal,
na dwunaste piętro zahukanych mas.
Ściemy i bajery wiodą nas na śmierć,
lecz wszystko już wiemy, - nie poddamy się!

Za zamglonym niebem, za tą jedną z gwiazd
podstawiono pociąg do wywózki ciał...
Duszami wzgardzono przed upływem dnia,
by noc pełna czerni przyodziała w strach.

My się nie boimy spojrzeć prawdzie w twarz,
potrafimy wskrzesić obraz z tamtych lat.
Będziemy z uporem bronić swoich bram,
tak jak kiedyś matka, ojciec albo dziad...

A jeśli przypadkiem świat uroni łzę
deszczem niepokornych wzejdzie nowy dzień.
Ugrzęźnie w muliźnie judaszowy song
i życie się zrodzi pośród lepszych stron.
4.02.2024

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...