Liczyłam na słowa całej prawdy,
ale ty masz ciemno pod sufitem,
myślałeś, że jestem z innej bajki
i możesz mnie karmić zwykłym kitem.
I choć ciągle kłamiesz i łkasz
rozumiem więcej niż myślisz!
Nie będziesz mi narzucał praw
zgubnych, okrutnych, nieczystych.
Widziałam jak wdychasz woń otchłani,
jak zatęskniłeś do garstki drani,
więc nie mów mi, że świat się zawali
gdy powiem won! Won z mojej przystani!
Bo choć pragniesz dać mi swój świat
dostrzegam więcej niż myślisz.
Nikt nie zagasi w sercu lamp,
które powiodą w czas przyszły.
Już teraz dostrzegam cię z oddali,
przechadzasz się życiem w twardej stali,
sprzedałeś już siebie za psie grosze
i tkwisz tak jak tkwiłeś w swej głupocie.
A kruki kraczą – kra, kra, kra
pozostał tobie stary łach!
A kruki kraczą – kra, kra, kra
straciłeś więcej niźli masz!
03.12.2021 Sikorska Maria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz