I znowu świrują i znowu jest wał...
naiwnym kneblować chcą usta,
a my i dziatwa, - chłostani przez wiatr
patrzymy na plany i gusła.
Polegli już w gruzach uśpieni przez rząd
wspaniali i wielcy ludkowie.
Niebawem odejdą i ona i on;
- nietrudno namącić ich w głowie.
Za szklanym ekranem przechadza się ZŁO,
manekin odgrywa aktora...
Niejeden chce krzyknąć zupełnie na głos:
- nie tędy, nie tędy jest droga!
Lecz straszą i męczą, i wszędzie są psy
-straceńcy i dusze nieczyste.
Kazano im szczekać, kazano im gryźć
i z ryżem podstawiać nam miskę.
Ich bogiem jest Moloch, ich bogiem jest bies;
- zarządca i bóg ciemnej mocy...
Nakazał przemienić i ciebie i mnie,
by w ogień piekielny nas wtoczyć
Zaufam raz jeszcze miłości po kres,
i Bogu światłości i prawdy.
Niech życie się toczy bez bólu i łez
i zwykłej sąsiedzkiej pogardy.
1.11.2021
…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz