poniedziałek, 11 lutego 2019

Kormorany




Powróciła w snach melodia,
słychać jeszcze kormorany,
chce prowadzić brzegiem morza
do znajomej nam przystani.

Gdy usiądę w kawiarence
wszystkie struny będą drgały,
ty jak zwykle zechcesz więcej
bez zwijania w porcie żagli.

Chcę popłynąć na skraj świata
myślą, mową i uczynkiem,
czuć, że jestem znów na falach
zawstydzonych tuż przed świtem.

Rozkoszować się melodią,
jej bezpańskim snem i jawą,
niech więc płynę swoją łodzią,
i niech święci błogosławią.

Umknie pewnie czar piosenki
do zwyczajnych spraw przyziemnych,
lecz mnie chyba nie potępisz,
że prowadzę takie gierki.

Niech melodia w snach kołysze
dając namiar do przystani,
ty bądź blisko, coraz bliżej,
nawet gdy się świat wypali.
18.03.2013



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...