czwartek, 22 kwietnia 2021

Pakt z diabłem


I znowu powietrze jest ciężkie od łez;

ktoś umarł, ktoś odszedł, ktoś zwątpił...

i znowu niepokój odbiera nam sen,

nie chcemy, nie chcemy do mogił!


Nie wmawiaj nam wietrze, że zbędny jest lek,

że trzeba koniecznie się szczepić;

to zbrodnia bez kary, więc widzisz w niej sens,

potrafisz bez obaw ciemiężyć.


Już śpiewać zaczyna diabelski ci chór,

powtarzasz w amoku formułę;

że nic to, że boli, że zwala nas z nóg,

bo przecież umiera dziś dureń.


Ty idziesz po swoje, nie obca ci śmierć,

zatruwasz nam nadal powietrze,

lecz czas twój przeminie, i wielu to wie,

bo przecież nie jesteś człowiekiem.


Już dawno straciłeś swój rozum i twarz,

oddałeś swą duszę za grosze,

więc teraz się nie dziw, że niknie ten świat

i nie ma już drogi powrotnej.

21.04.2021

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwięziona

Wpatrzona w sufit nie wiem co dalej, jest cicho-ciemno, myślę ospale, nogi zgłupiałe leżą jak kłoda, a tak im śpieszno zbiec już po schodach...